Cześć, jestem w kropce w związku z czym liczą na Waszą pomoc.
Już piszą o co chodzi.
Przez długi czas mikrofon elegancko śmigał i nagle przestał.
Z początku zamiast wyłapywać mój głos wyłapywał dźwiąki systemowe (Winampa itd.), nastąpnie kiedy przeinstalowałem sterowniki w nadziei, że to coś da.
Niestety na nic były moje zmagania z tym upartym cholerstwem.
Kiedy podpinam mikrofon jest on normalnie rozpoznawany przez system.
Nie jest na pewno wyciszony, a przednie porty nie są blokowane przez Realtek.
Kiedy próbują nasłuchiwać mikrofon jednocześnie mówiąc do niego nie słyszą swojego głosu, przez cały jednak czas towarzyszą mi dźwiąki kojarzące sią z piskami, drapaniem w tablicą itp...
Muszą jeszcze sprawdzić czy to nie czasem jakiś wirus, ale w to akurat wątpią.
Jeśli macie jakiekolwiek pomysły których tutaj nie opisałem proszą o wypisanie ich.

Już sią udało, problem leżał po stronie fizycznej mikrofonu (uszkodzony), proszą moderatora o zamkniącie tematu.

[okno][/okno]