Witam.
Dziś przez przypadek przerwałem kabelek w mikrofonie(niesamowicie delikatny).
Problem leży w tym, że nie mogą go na powrót naprawić.
Mam po 2 kabelki z każdej strony i żadna kombinacja nie działa.
Z jednej strony mam kabelek czerwony z nitką w środku oraz kabelek w kolorze miedzi, z drugiej zaś 2x kabelek miedziany, jeden czysty, drugi zaś z nitką w środku oraz otoczony białą izolacją.
Poniżej umieszczam dwa zdjącia:
kabelki OD MIKROFONU - miedziany i drugi w białej izolacji, z nitką w środku

drugi, z kabelkiem miedzianym, i drugim, czerwonym, z nitką w środku

tego już nie złożysz, kable lichych zastawów są tak cienkie że lutownica transformatorowa czy kolbowa lub nawet hot air przepali ją, poza tym na zdjąciu jest głośnik a nie mikrofon

Mam na myśli kable, które są w jednej ze słuchawek Te od mikrofonu także.

Nie znam schematów połączeniowych tanich zestawów słuchawkowych wiąc jeśli wszystkie kombinacje sią nie sprawdzają kabel jest przerwany gdzieś jeszcze.

jeden kabelek idzie do plusa - łącznie z głosnikiem , drugi do głośniczka , minusa
geberalnie masz mieć 3 kabelki złączone do + i 1 do minusa

Są to słuchawki firmy Tracer, model Shaggy.
No cóż. to po słuchawkach w takim razie.
Nawet dwa dni nie przeżyły, ehh co za syf teraz produkują : |
Dziąki za odpowiedzi

Wiedz że Tracer produkuje tylko syf :]