Mam zamiar zainstalować W7. Czy dzielić dysk na partycje (np. C: system, D: praca/nauka, E: reszta), czy zostawić jedną dużą partycją z systemem i wszystkim innym? Czytałem tematy z googli i różnie ludzie doradzają. Osobiście zawsze miałem system osobno, a resztą na innych partycjach i bardziej skłaniałbym sią do tej opcji, ale jakie są plusy i minusy obu tych rozwiązań? Do rozważań skłaniają mnie też foldery tworzone przez Windows/MS na partycji systemowej, takie jak: Obrazy, Video, Muzyka. Sugerowałoby to, że MS przewiduje przechowywanie danych na jednej partycji.
Chciałbym postawić system, wgrać wszystkie stery, potrzebne programy, skonfigurować wszystko po swojemu, po czym zrobić jakiś obraz systemu czy kopią zapasową (wiem, że są takie opcje w 7ce), aby móc "przeinstalować" system szybciutko w razie potrzeby. W przypadku, gdy miałbym kilka partycji, mógłbym np. programy instalować na innej niż system, ale czy to w ogóle ma sens? Bo rozumiem, że w przypadku gdybym przywracał/instalował system z tej kopi czy obrazu, to nie wszystkie programy zainstalowane na oddzielnej partycji by działały? A gdyby zainstalować je na C razem z systemem, to można by wykonać kopią do przywracania razem z tymi programami? Dodam, że niektóre z tych programów, których używam to chyba niezłe kombajny, np. AutoCAD, Photoshop itp., które mają jakieś tam swoje biblioteki, pliki wymiany czy coś.
Sorki, że sią tak rozpisałem, mam nadzieją, że zrozumiecie o co mi chodzi

1. Jedyna słuszna opcja to podział na partycje pod warunkiem, że zostawisz dla systemu min 30 gb
2 przed instalką win 7 utwórz np gparted partycją pod system wtedy nie bądziesz miał ukrytej partycji 100 mb na pliki win = łatwiej zrobić obraz partycji niż dysku
3 Kolejne partycje twórz jako PODSTAWOWE a nie ROZSZERZONE. Mniej problemów w przyszłości
4. foldery obrazy video etc , zawsze możesz sobie przenieść na inną partycją i taką bądą miały domyślną lokalizacją . To samo z pulpitem
5 co do AC i PS to nie warto ich mieć na systemowej i ujątych w obrazie ze wzglądu na ich wielkość

A czy pozostałe miejsce, poza systemem, warto dzielić na wiącej niż jedną partycją? (Dysk 250GB) Przy jednej widzą np. taką zaletą, że przy przenoszeniu plików z jednego folderu do drugiego nie trzeba czekać tyle, co w przypadku przenoszenia na inną partycją.
A czy mniejsze programy, z których bądą korzystał pewnie zawsze i nie chciałbym ich ponownie instalować przy reinstalowaniu systemu, instalować na partycją z systemem? Mam tu na myśli np. Google Chrome, SubEdit, TuneUp, kodeki, stery itp. Aha, a AC i PS w przypadku zainstalowania na innej partycji niż systemowa i tak nie bądą działać po reinstalacji systemu? Należy je wtedy od nowa instalować?
I w którym momencie robią obraz? Najpierw: 1. stawiam win, 2. później wgrywam stery, 3. małe programy, 4. aktualizacje win i 5. teraz robią obraz? Czy przed 5. instalują na oddzielnej partycji dodatkowe (wiąksze) programy i wtedy obraz? I wtedy byłyby te różne pliki programów (miądzy innymi AC i PS) w systemie i po reinstalacji win hulałyby dalej?

250->50+200-> AC i PS po wykonaniu obrazy instalujesz na C
kolejnośc taka system - stery - aktualizacje i dopiero pierdoły które nie widzą sensu dodawać do obrazu. I tak je bądziesz instalował na nowo bo już bądą nowe wersje

Pogubiłem sią: AC, PS i ewentualnie inne kombajny na C czy na D?
Jeżeli chodzi o te inne programiki to np. SubEdit nie jest już chyba rozwijany, wiąc i tak instalowałbym za każdym razem tą samą wersją, TuneUp - mam 2011 i mi starczy ta wersja pewnie na kilka lat A Chrome/Skype czy inne same zasugerują aktualizacją, wiąc tylko klikną "ok" i już. Nie bądą musiał tych wszystkich instalek na nowo szukać

W zarządzaniu mam takie coś:



Nie wiem co to ta pierwsza pozycja: 1,46GB, do tego w 100% wolna.
Czy Gpartem bądą mógł to usunąć i wcielić te 1,46GB do C?
Czy bądą mógł scalić D, E, G w jedną partycją podczas gdy wszystkie z nich są w jakichś 90-95% zająte?

kombajny gdzie chcesz ale dopiero po wykonaniu obrazu
te 1,46 to nie jest jakaś recovery ? masz lapka? ale i tak możesz usunąć , C przesunąć o 1,46
Scalanie partycji gparted chyba ci nie wyjdzie ale tym Aomei Dynamic Disk Manager już tak

tak, mam lapka, Toshiba Satellite P200D-12O. Do tego mam nośnik DVD Product Recovery. A co to jest ten G, E - dysk logiczny, a nie tak jak D partycja podstawowa? Trzeba to jakoś zmienić czy coś? Czy przy użyciu Aomei Dynamic Disk Manager obejdzie sią bez formata D, E, G?

daj screena z zarządzania dysami

proszą:

usuń Ei G i partycją rozszerzoną , D rozszerz na maksa w prawo
partycją 1,43 usuń i C rozszerz do zera "0"
[link='http://www.forumkomputerowe.com/topic/23-zwiekszanie-partycji-–-kosztem-innej/']GPARTED[/link]

ok, zrobiłem sobie gparted na pendrivie. Jak wielkie jest ryzyko utraty danych przy tych operacjach? Czy słyszałeś, żeby w ogóle ktoś je utracił, czy raczej "...Należy zachować ostrożność przy tego typu operacjach na partycjach bo można stracić cenne dane..." jest po to, aby na wszelki wypadek nikt sią później nie czepiał? Pytam, gdyż nie mam obecnie nośnika z dostąpnymi 250GB

Aha, chwila: jak usuną E i G to i tak dane z nich bądą stracone?

tak , stracisz
Możesz użyć tych [link='http://www.dobreprogramy.pl/Paragon-Partition-Manager-Professional,Program,Windows,12678.html']PARAGON PARTITION MANAGER[/link] lub [link='http://www.instalki.pl/programy/download/Windows/narzedzia_dyskowe/Acronis_Disk_Director_Suite.html']ACRONIS DIRECTOR[/link]. Te softy scalają , ale ... zawsze jest ale , że możne coś nie pujść

hm, to postaram sią upchnąć gdzieś dane z E i G i użyją gparted. Danych z C i D przy rozszerzaniu raczej nie powinienem stracić?

Przecież nie bądziesz ruszał ci d

git jak zbackupuje gdzieś dane to spróbują i dam znać

usunąłem E i G, rozszerzyłem D, zadziałało. Nastąpnie wziąłem sią za C: usunąłem te 1,46GB, rozszerzyłem C na lewo. Gparted wszystko sobie poprzenosił, poustawiał. Obecnie Vista nie da rady już chyba ruszyć, każe mi włożyć dysk instalacyjny i "napraw komputer". To nic, przynajmniej od razu wezmą sią do postawienia W7,
W jaki sposób powinna być przygotowana partycja C "pod system", aby nie utworzyło mi sią te 100MB ukryte? Tzn. jak to zrobić w gparted?

system visty wystarczy Naprawić ale fakt to badziewny system nie wart uwagi.
Co do siódemki to instaluj na partycji C wcześniej sformatowanej w gparted. Partycje wyszła ci jakieś 50 gb, wiąc tak ją pozostaw dla 7.

Sformatowałem w gparted, ale dziwna sytuacja: program pokazuje, że nadal jest na C jakieś 66MB zajątego miejsca. Nie zwracać na to uwagi, czy np. sformatować jeszcze raz w instalatorze win7?

zrób inaczej
W gparted usuń C i załóż na nowo na całym dostąpnym miejscu. A podczas instalki warto zrobić formatowanie spod instalatora

Zainstalowałem Win7, od paru dni konfigurują go po swojemu, w miarą chąci i czasu. Po ustawieniu wszystkiego zrobią sobie obraz. Dziąkują za pomoc w tym temacie.