Nagle komp sią zawiesił i przestał sią właczać monitor, wiąc poszedłem do punktu zdiagnozować co sią stało.
Dałem 30zł " nie wydał paragu, ani nic " i powiedzieli ze za jakis czas mam wrócić. Wrociłem okazało sią że to karta graficzna,
kupiłem używke z tablicy.pl za hd5850 za 450zł za 1.5roku gwarancji i podłączyłem ją.
Niestety komp dalej nie śmiga, i nasówa mi sią pytanie co takim pseudo fachowcą moge teraz zrobić za złą diagnozą?

może podasz pełny konfig kompa ?

po co Ci drugi temat ?

Chłopaki mi tylko chodzi o to czy jakąś odpowiedzialność ponosi ten od diagnozy w tym momencie.
Co można takiemu typowi zarzucić/zrobić.
@merc bo to inny temat?

A co byś chciał im zrobić ? Formalnie nie byłeś ich klientem , nie masz dowodu
Wcale nie jest powiedziane, że źle zdiagnozowali. Może być, że masz złoma i nie tylko garfika mu dolegała.